显示标签为“świadectwo wiary”的博文。显示所有博文
显示标签为“świadectwo wiary”的博文。显示所有博文

1.14.2020

Modlitwa do Pana Boga – Cudowne przetrwanie ataku roju os – Świadectwo wiary




Modlitwa do Pana Boga – Cudowne przetrwanie ataku roju os – Świadectwo wiary


Biblia mówi: „Kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony” (1P 2:6). Dzięki osobistemu doświadczeniu zrozumiałam, jak prawdziwe są te słowa. Epigraf Był listopad 2017 roku, wczesna zima – najlepszy okres na zbieranie ziół leczniczych, żeby zarobić trochę pieniędzy.

12.06.2019

Film chrześcijański | Kroniki prześladowań na tle religijnym w Chinach „Długa droga na wygnaniu”



Na niebie gromadzą się czarne chmury, a wszystkie drogi prowadzą donikąd – poruszająca opowieść o 18-letniej ucieczce prześladowanego chrześcijanina



Film chrześcijański | Kroniki prześladowań na tle religijnym w Chinach „Długa droga na wygnaniu”


Od czasu dojścia do władzy w Chinach kontynentalnych w 1949 roku Komunistyczna Partia Chin nieustannie prześladuje wiarę religijną.

11.25.2019

Modlitwa do Pana Boga – Zbłąkane serce powraca do domu – Świadectwo wiary

Kościół Boga Wszechmogącego, Pan Jezus, Świadectwo wiary,  Modlitwa do Pana Boga, Dzieło Boże,KSIĄŻKI, Książki o wejściu w życie,


Modlitwa do Pana Boga – Zbłąkane serce powraca do domu – Świadectwo wiary

Autorstwa Novo, Filipiny

Nazywam się Novo i pochodzę z Filipin. Od dzieciństwa wyznawałem wiarę w Boga, podążając za przykładem swojej mamy i razem z rodzeństwem chodziłem do kościoła, by słuchać kazań. Chociaż wierzyłem w Pana już od wielu lat, czułem, że nie nastąpiła we mnie żadna zmiana i że byłem taki sam jak człowiek niewierzący. W głębi serca myślałem nieustannie o tym, jak zarobić więcej pieniędzy oraz jak wygodnie spędzać czas i cieszyć się dobrym życiem. Do tego bardzo często wychodziłem napić się z kolegami, a kiedy tylko miałem nieco więcej gotówki, uprawiałem hazard. Wiedziałem, że robiąc te rzeczy, sprzeciwiam się woli Bożej – często modliłem się do Boga, wyznając grzechy, i z przekonaniem postanawiałem wobec Niego, że skończę ze złymi nawykami i od tego czasu więcej już nie zgrzeszę. Jednak za namową kolegów po prostu nie potrafiłem się kontrolować. I tak moja degeneracja postępowała, moje serce coraz bardziej oddalało się od Boga, a w moich modlitwach nie było już szczerości. W każdym tygodniu odmawiałem po prostu kilka prostych modlitw, żeby mieć to z głowy. Czasem odczuwałem rozpacz, gdyż wiedziałem, że kiedy Pan powróci, będzie sądzić każdą osobę, na podstawie jej postępowania i zachowania, decydując, czy pójdzie do nieba czy do piekła. Czułem, że jestem zbyt zdegenerowany, aby Bóg mógł mi ponownie wybaczyć. Później ożeniłem się, urodziły się dzieci i potrafiłem myśleć tylko o mojej żonie i dzieciach. Wiarę już dawno zepchnąłem na dalszy plan, w tył mojego umysłu. Aby zapewnić dzieciom lepszą przyszłość i spełnić pragnienie bycia bogatym, postanowiłem pracować za granicą i tak znalazłem się w Tajwanie. Znalazłszy pracę, nadal nie zmieniłem trybu życia. W czasie wolnym chodziłem z kolegami z pracy na drinka i karaoke, prowadziłem hulaszcze życie; wiarę w Boga dawno odsunąłem w tył mojego umysłu.

W 2011 roku pracowałem jako spawacz w fabryce na Tajwanie. Pewnego dnia, było to w 2012 roku, tajwańska koleżanka dowiedziała się, że jestem katolikiem, i zaprosiła mnie na mszę w swoim kościele. Pewnego niedzielnego poranka przyszła po mnie do fabryki i zaprowadziła mnie do domu swojej przyjaciółki. Tam poznałem brata Józefa. Spytał mnie: „bracie, czy wierzysz w drugie przyjście Chrystusa?”. Odpowiedziałem, że tak. Wtedy zapytał: „czy wiesz, jakie dzieło będzie wykonywał Pan Jezus, kiedy powróci?”. Odparłem: „wierzę, że kiedy Pan Jezus powróci, zasiądzie na wielkim białym tronie i będzie sądził ludzkość. Każdy będzie wyznawał swoje grzechy, klęcząc przed tronem sądu, a potem Pan zadecyduje, czy mają iść do nieba, czy do piekła na podstawie ich uczynków”. Brat Józef nadal pytał: „Gdybyśmy ci powiedzieli, że Pan Jezus już przyszedł i obecnie wykonuje swoje dzieło sądu w dniach ostatecznych, wypełniając w ten sposób proroctwo, że ‚sąd rozpoczął się od domu Bożego’, czy uwierzyłbyś w to?”. Nieco się zdziwiłem, słysząc te słowa. Myślałem sobie: „Czyżby Pan Jezus już powrócił? Jak to możliwe? Nie widziałem, aby na niebie pojawił się wielki biały tron i nie widziałem Pana zstępującego z białym obłokiem. A jednak on mówi, że Pan powrócił, aby wykonywać swoje dzieło sądu, wypełniając w ten sposób proroctwo, że ‚sąd rozpoczął się od domu Bożego’. To ma sens. Mądrość Boża jest niepojęta dla człowieka, więc powinienem nadal poszukiwać”. Odpowiedziałem wtedy: „Bracie, nie ośmieliłbym się powiedzieć, czy Pan Jezus wrócił, czy nie, dlatego porozmawiaj o tym ze mną”. Wtedy odszukali i przeczytali mi kilka cytatów z Biblii dotyczących proroctw o powrocie Pana i wykonywaniu przez Niego dzieła sądu. Między innymi był to rozdział 4 wers 17 Pierwszego Listu świętego Piotra, który mówi: „Nadszedł bowiem czas, aby sąd rozpoczął się od domu Bożego”. A także rozdział 16, wersy 12-13 Ewangelii świętego Jana: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. Lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę. Nie będzie bowiem mówił sam od siebie, ale będzie mówił to, co usłyszy, i oznajmi wam przyszłe rzeczy”. Brat Józef powiedział, że „Duch prawdy” odnosi się do powrotu Pana i wyrażania przez Niego prawdy oraz wykonywania dzieła sądu. Bóg w dniach ostatecznych powrócił w ciele jako Syn Człowieczy. Na podstawie Jego dzieła odkupienia w Wieku Łaski wyraża prawdę i dokonuje etapu swojego dzieła sądu, rozpoczynając od domu Bożego. W rzeczywistości to dzieło sądu jest pracą, która ma na celu całkowite oczyszczenie i ocalenie człowieka. To dokładnie spełnia proroctwa Pana Jezusa: „A jeśli ktoś słucha moich słów, a nie uwierzy, ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, żeby sądzić świat, ale żeby zbawić świat. Kto mną gardzi i nie przyjmuje moich słów, ma kogoś, kto go sądzi: słowo, które ja mówiłem, ono go osądzi w dniu ostatecznym”. (J 12:47–48). „Bo Ojciec nikogo nie sądzi, lecz cały sąd dał Synowi”. (J 5:22). „I dał mu władzę wykonywania sądu, bo jest Synem Człowieczym”. (J 5:27). Słuchałem uważnie słów brata i wierzyłem, że wszystkie te przesłania, które dzielił ze mną, były prawdziwe, ponieważ wierzę, że wszystkie proroctwa Pana muszą się wypełnić i stać się prawdą

Później brat Józef odczytał mi dwa inne fragmenty słowa Boga Wszechmogącego: „Dzieło sądu jest osobistą pracą Boga, więc powinno w naturalny sposób być wykonane przez Boga we własnej osobie. Nie może być wykonane przez człowieka działającego w Jego zastępstwie. Skoro sąd to podbój rasy ludzkiej poprzez prawdę, to sprawą, której nie można zakwestionować, jest to, że Bóg ciągle się pojawia jako wcielony obraz, aby wykonywać tę pracę wśród ludzi. To znaczy, że w dniach ostatecznych Chrystus użyje prawdy, by uczyć ludzi na całej ziemi i by dać im poznać wszelkie prawdy. To jest Boże dzieło sądu”. „W czasach ostatecznych Chrystus używa różnych prawd, by uczyć człowieka, wystawiać na pokaz istotę człowieka, szczegółowo analizować jego słowa i uczynki. Te słowa składają się na różne prawdy, takie jak ludzki obowiązek, na to, w jaki sposób człowiek powinien okazywać posłuszeństwo Bogu, w jaki sposób człowiek powinien okazywać Bogu lojalność, jak człowiek powinien urzeczywistniać zwykłe człowieczeństwo, a także mądrość i usposobienie Boże i tak dalej. Te słowa są w całości nakierowane na istotę człowieka i jego skażone usposobienie. W szczególności słowa, które pokazują, jak człowiek z pogardą odrzuca Boga, są wypowiadane w odniesieniu do tego, jak człowiek ucieleśnia szatana i siłę wrogą wobec Boga. Podejmując dzieło swego sądu, Bóg nie tylko ujawnia naturę człowieka za pomocą zaledwie paru słów. On wystawia ją na pokaz, rozprawia się z nią oraz ją oczyszcza przez długi okres czasu. Przez długi czas wystawia ją na pokaz, rozprawia się z nią oraz ją przycina nie mogą być zastąpione zwykłymi słowami, ale prawdą, której człowiek wcale nie posiada. Tylko takie metody są uznawane za sąd. Tylko poprzez sąd tego rodzaju człowiek może się podporządkować i w pełni przekonać do posłuszeństwa Bogu, a ponadto może zdobyć prawdziwe poznanie Boga. To, do czego doprowadza dzieło sądu, to zrozumienie przez człowieka prawdziwego Bożego oblicza oraz prawdy o swoim własnym buncie. Praca sądu pozwala człowiekowi zdobyć duże zrozumienie woli Bożej, celu Bożego dzieła oraz tajemnic, które są dla niego niepojęte. Pozwala też człowiekowi rozpoznać i zaznajomić się ze skażoną istotą samego siebie oraz z korzeniami swego skażenia, a także odkryć brzydotę człowieka. Wszystkie te efekty wywołuje dzieło sądu, bo istota tego dzieła to tak naprawdę praca polegająca na odkrywaniu prawdy, drogi i życia Bożego przed wszystkimi tymi, którzy w Niego wierzą. Ta praca jest dziełem sądu dokonywanym przez Boga”. („Chrystus dokonuje dzieła sądu za pomocą prawdy” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”).

Po przeczytaniu tych słów brat Józef podzielił się ze mną wieloma prawdami dotyczącymi Bożego dzieła sądu w dniach ostatecznych. Zrozumiałem, że Boże dzieło jest bardzo praktyczne i nie jest ani trochę nadprzyrodzone, że Boże dzieło sądu bardzo różni się od moich wcześniejszych wyobrażeń. Wyobrażałem sobie, że Bóg zasiada na wielkim, białym tronie za unoszącym się w powietrzu gigantycznym stołem, a przed Nim klęczy ludzkość. Następnie Bóg wylicza kolejno nasze grzechy, aby ustalić, czy byliśmy dobrzy, czy niegodziwi, i zadecydować, czy pójdziemy do nieba, czy do piekła. Zamiast tego Bóg stał się ciałem i przybył na świat, aby wyrazić prawdę w praktyczny sposób, osądzić grzechy człowieka i obnażyć prawdę o jego zepsuciu, a także jego naturze i istocie. Brat Józef dalej wyjaśniał nam, że nasze szatańskie usposobienie, jak na przykład nasza arogancja, pycha, perfidia i podstępność, a także nasz egoizm i niegodziwość muszą zostać poddane Bożemu sądowi, zanim będziemy mogli zostać oczyszczeni. Ostateczny wynik Bożego dzieła sądu jest taki, abyśmy mogli dostrzec własną nieczystość i zepsucie, brzydotę i nikczemność i ujrzeć swoją istotę, która sprzeciwia się Bogu i zdradza Go, abyśmy wiedzieli, że zostaliśmy tak głęboko zepsuci przez szatana, że jesteśmy wypełnieni szatańskim usposobieniem, że jesteśmy ucieleśnieniem szatana i że powinniśmy zginąć. Tylko w ten sposób możemy się znienawidzić i przeklinać samych siebie oraz raz na zawsze porzucić szatana. Ponadto jest tak, że w sądzie i karceniu Bożych słów możemy poznać sprawiedliwe, święte i nienaruszalne usposobienie Boga. Możemy wtedy nieświadomie zyskać bogobojne serce, nigdy więcej nie ośmielić się lekkomyślnie okazać nieposłuszeństwo i przeciwstawić się Bogu oraz stać się zdolnymi do porzucenia cielesności i praktykowania prawdy. Kiedy nasze usposobienie życiowe ulegnie zmianie, będziemy w stanie prawdziwie być posłuszni Bogu i czcić Go. A kiedy już zdobędziemy różne aspekty prawdy wyrażonej przez Boga w dniach ostatecznych, będziemy wtedy całkowicie oczyszczeni i zbawieni przez Boga i zdatni do tego, by Bóg wprowadził nas do Jego królestwa. Ci, którzy odmawiają przyjęcia Bożego dzieła sądu w dniach ostatecznych, nie są w stanie uzyskać Bożego oczyszczenia – w końcu mogą jedynie zostać wyeliminowani przez dzieło Boże i stracą okazję do zbawienia i wejścia do królestwa niebieskiego. Słysząc słowa brata Józefa, poczułem, że Boże dzieło zbawienia człowieka jest tak bardzo prawdziwe i praktyczne!

Pomyślałem o tym, jak wierzyłem w Pana przez wiele lat i chociaż często wyznawałem moje grzechy Panu i żałowałem, potem dalej grzeszyłem, kłamałem, oszukiwałem, byłem nieuczciwy i podstępny, a nawet często ujawniałem moje pełne nieposkromionej pychy, arogancji i zadufania szatańskie usposobienie. Żyłem w ciągłym cyklu grzeszenia i spowiadania, wyznawania i grzeszenia – żyłem w takim bólu. Bóg przyszedł teraz, aby wykonać swoje dzieło sądu i oczyszczenia w dniach ostatecznych, a jest to bardzo potrzebne zepsutej ludzkości. Ci, którzy wierzą w Pana i którym odpuszczono grzechy, wciąż potrzebują oczyszczenia Bożego dzieła sądu w dniach ostatecznych. Biblia mówi: „[…] świętości, bez której nikt nie ujrzy Pana”. (Hbr 12:14). Pan jest święty. Jeśli tylko nasze grzechy zostaną odpuszczone, ale nasza grzeszna natura i szatańskie usposobienie nie doznają oczyszczenia, to w każdej chwili wciąż jesteśmy w stanie grzeszyć i przeciwstawiać się Bogu, często narzekać lub nawet zdradzać Boga. Jak moglibyśmy, wypełnieni takim skalaniem i zepsuciem, nadawać się do tego, aby patrzeć na oblicze Pana? Dopiero wtedy poczułem w sercu, jak bardzo konieczne jest Boże dzieło sądu w dniach ostatecznych! Byłoby tak nierealistyczne, tak niepraktyczne, gdyby Pan przyszedł i uniósł wszystkich w powietrze na spotkanie z Nim, jak wyobrażają sobie to ludzie! Brat Józef podzielił się ze mną swoimi doświadczeniami i świadectwem tego, jak przyjął sąd i karcenie Boże. Naprawdę czułem, że jego słowa zawierały oświecenie i iluminację Ducha Świętego. Słuchanie tego było bardzo budujące i uwierzyłem, że Pan Jezus naprawdę musiał powrócić. Postanowiłem więc szukać i badać dzieło Boga w dniach ostatecznych, aby nie przegapić szansy powitania przyjścia Pana.

Później brat Józef dał mi egzemplarz książki „Słowo ukazuje się w ciele” i byłem zachwycony. Kiedy tego wieczoru wróciłem do mojej sypialni, zacząłem czytać słowa Boga i czytałem je przez całą noc. Przeczytałem te słowa Boga Wszechmogącego: „Usta wasze wypełniają słowa kłamliwe i plugawe, zdradliwe i pełne arogancji. Nigdy nie wypowiedzieliście szczerych słów względem Mnie, żadnych słów świętych ani słów poddania się Mi po doświadczeniu Moich słów. Czymże jest ostatecznie wasza wiara? Wasze serca przepełnione są pragnieniami i żądzą bogactw, umysły wasze wypełnia wizja rzeczy materialnych. Dzień w dzień rozmyślacie tylko o tym, jak coś ode Mnie uzyskać; o tym, jak wiele bogactw i rzeczy materialnych wam przysporzyłem. Dzień w dzień wyczekujecie coraz liczniejszych błogosławieństw, których wam udzielę, byście mogli jeszcze bardziej się radować tymi wszystkimi rzeczami, które dają radość. Tym, co w każdej chwili wypełnia wasze myśli, nie jestem Ja, ani prawda, która ode Mnie pochodzi: wypełniają je wasi mężowie (żony), wasi synowie, wasze córki, posiłki i stroje oraz troska o to, jak pomnożyć wasze przyjemności i uczynić je intensywniejszymi. Lecz choćbyście napychali wasze brzuchy, czyż nie jesteście trochę lepsi od trupa? I czyż nawet wówczas, gdy nakładacie wspaniałe stroje, nadal nie jesteście tylko przechadzającym się trupem, nie mającym w sobie ani krzty życia? Trudzicie się, by napełnić swój kałdun, póki waszych głów nie przyprószy siwizna, lecz nikt z was dla Mojego dzieła nie poświęciłby ani włosa. Krzątacie się bez ustanku, nękając ciało i dręcząc umysł, z myślą o ciele, o waszych synach i córkach, lecz żaden z was nie troszczy się o Moją wolę. Cóż jeszcze chcielibyście ode mnie otrzymać?” („Wielu jest wezwanych, lecz nieliczni są wybrani” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”).

To, co te słowa ujawniły, dokładnie odzwierciedlało sytuację w moim życiu i to, co naprawdę czułem w moim sercu. Słowa były jak miecz obosieczny, który zagłębił się w moim odrętwiałym sercu. Wiedziałem, że tylko Bóg może zbadać głębię serca człowieka i tylko Bóg może ujawnić prawdę o zepsuciu ludzkości, a także o tym, co ukryte jest głęboko w człowieku. Czułem, że te słowa były wypowiedziami Ducha Świętego i były głosem Boga. Z Bożych słów dowiedziałem się, że chociaż wierzyłem w Pana przez wiele lat i często spowiadałem się i wyrażałem skruchę wobec Pana, moja grzeszna natura i szatańskie usposobienie nie zostały oczyszczone i wcale się nie zmieniły. Uznawałem tylko imię Pana, ale w moim sercu nie było miejsca dla Pana, ani nie ponosiłem kosztów i nie pracowałem dla Pana. Byłem ciągle skupiony na tym, jak zarabiać więcej pieniędzy, jak podsycać swoje przyjemności ciała i jak zapewnić rodzinie dostatnie życie w przyszłości, nigdy nie zważając na Bożą wolą. Wiedziałem nawet, że często kłamię i grzeszę, ale nie przejmowałem się tym. Zawsze wierzyłem, że Bóg jest wiecznie kochającym, zawsze miłosiernym Bogiem i nawet jeśli zgrzeszę, On odpuści mi grzechy, okaże mi miłosierdzie i pobłogosławi mnie. Dopiero po przeczytaniu tych wypowiedzi wyrażonych przez Boga w dniach ostatecznych ujrzałem sprawiedliwe i święte usposobienie Boga i wiedziałem, że usposobienie Boga jest czymś, czego nikt nie może obrazić. Sąd i karcenie Bożych słów wzbudziły we mnie cześć dla Niego i ubolewałem nad własną przeszłością. Upadłem przed Bogiem i gorzko zapłakałem: „O Boże, zbuntowałem się przeciw Tobie, oszukałem Cię i przeciwstawiałem się Tobie w wielu sprawach, jestem niegodny przyjść przed Twoje oblicze. Wszystko, co zrobiłem, zasługuje tylko na karę. O Boże, dziękuję Ci, że dałeś mi możliwość pokuty i zbawienia. Od teraz będę czynił wszystko, co w mojej mocy, aby szukać prawdy, dobrze wypełniać swój obowiązek i odpłacać Ci za Twą miłość”. Po modlitwie powziąłem mocne postanowienie: muszę przyjąć sąd Boży i zmienić moje życie polegające na grzeszeniu i spowiadaniu się. Muszę więcej czytać słowa Boga i głębiej je rozważać, abym mógł zrozumieć więcej prawdy i mieć siłę, aby porzucić cielesność, praktykować prawdę i spełniać wolę Bożą.

Od tego czasu zabierałem ze sobą książkę „Słowo ukazuje się w ciele” do pracy, aby móc czytać i kontemplować słowa Boże podczas przerw. Ze słów Boga Wszechmogącego ujrzałem, jak zepsute i buntownicze były moje zachowania i myśli. Później przeczytałem te słowa Boga: „Powinieneś modlić się krok po kroku, zgodnie z twoim rzeczywistym stanem wewnętrznym i tym, co ma być dokonane przez Ducha Świętego; powinieneś obcować z Bogiem w zgodzie z wolą Boską i Jego wymaganiami wobec człowieka. Kiedy zaczniesz praktykować modlitwy, najpierw oddaj swoje serce Bogu. Nie staraj się pojąć woli Bożej; staraj się jedynie przekazać Bogu słowa, które nosisz w swym sercu. Kiedy stajesz przed obliczem Boga, mów tak: ‚Boże! Dopiero dziś zdałem sobie sprawę, że byłem Ci jak dotąd nieposłuszny. Jestem naprawdę zepsuty i nikczemny. Dotychczas marnowałem czas; począwszy od dzisiaj będę żył dla Ciebie, przeżyję życie pełne znaczenia i spełnię Twoją wolę. Chciałbym, aby Twój Duch zawsze działał we mnie, zawsze mnie oświecał i iluminował, abym mógł złożyć przed Tobą mocne i donośne świadectwo, pozwalając szatanowi ujrzeć Twoją chwałę, Twoje świadectwo i dowód Twojego triumfu w nas samych’. Kiedy pomodlisz się w ten sposób, twoje serce dozna całkowitego uwolnienia; modląc się w ten sposób, twoje serce będzie bliżej Boga”. (“Concerning the Practice of Prayer” in The Word Appears in the Flesh). W Bożych słowach znalazłem ścieżkę praktyki, aby rozwiązać moje zepsute usposobienie i zacząłem żarliwie modlić się do Boga ze szczerym sercem, otwierając się przed Bogiem na temat mojego skażonego usposobienia i mówiąc Mu o tym, co w moim sercu miałem nadzieję osiągnąć. Poprosiłem Go, aby prowadził mnie, abym mógł żyć według Jego słów. Przez takie modlitwy często czułem, że Bóg mnie prowadzi i oświeca mnie, a moje serce wypełniło się wiarą i siłą. Nie żyłem już tak, jak wcześniej, ani nie działałem już zgodnie z tymi skorumpowanymi myślami i pomysłami, które miałem w sercu. Moje życie się zmieniło; to nie było już zdegenerowane życie, które prowadziłem wcześniej, grzesząc i spowiadając się, ale zamiast tego naprawdę żyłem przed Bogiem i zyskałem Bożą opiekę i ochronę.

W lipcu 2014 r. wróciłem na Filipiny i dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że Bóg wybrał także wielu braci i siostry na Filipinach. Byłem taki szczęśliwy. Teraz dzielę się Bożymi słowami z moimi braćmi i siostrami w kościele, żyjemy życiem kościoła, pomagamy sobie nawzajem i wspieramy się. Wszyscy szukamy prawdy; dążymy do zmiany naszego usposobienia i dostąpienia zbawienia Bożego. Niesiemy również świadectwo o dziele Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych dla ludu naszego kraju, jak również dla ludzi z innych krajów, aby wiedzieli, że Pan Jezus już powrócił i mogą, podobnie jak my, uzyskać zbawienie Boże w dniach ostatecznych. Dziękuję Bogu Wszechmogącemu! Wiodę teraz bardzo wzbogacony i szczęśliwy żywot. Całkowicie zerwałem ze zdegenerowanym, dekadenckim życiem, które prowadziłem wcześniej. To Bóg Wszechmogący doprowadził mnie do znalezienia celu i kierunku istnienia. Czuję, że to jedyny sposób na życie pełne sensu!

Źródło artykułu: Kościół Boga Wszechmogącego

11.18.2019

Świadectwo wiary – Trzymaj się z dala ode mnie –Najlepsze filmy o Bogu

Czy grzesznik taki jak ty, który właśnie został odkupiony, a nie został odmieniony ani udoskonalony przez Boga, może być człowiekiem według Bożego serca? W twoim przypadku, ponieważ nadal masz starą osobowość, to prawda, że zostałeś zbawiony przez Jezusa i że nie jesteś zaliczany do grzeszników z uwagi na zbawienie przez Boga, ale to nie dowodzi, że nie jesteś grzeszny i że nie jesteś nieczysty. Jak możesz być święty, jeśli nie zostałeś odmieniony? Wewnątrz jesteś nękany nieczystością, samolubny i złośliwy, ale nadal chcesz zstąpić z Jezusem. Możesz o tym tylko pomarzyć! Pominąłeś pewien krok w wierze w Boga: zostałeś jedynie odkupiony, ale nie zostałeś odmieniony. Abyś mógł być człowiekiem według Bożego serca, Bóg musi osobiście dokonać dzieła przemiany i obmycia ciebie. Jeśli jesteś tylko odkupiony, nie będziesz w stanie osiągnąć świętości. Dlatego nie będziesz się kwalifikować do udziału w błogosławieństwach Bożych, ponieważ pominąłeś ten krok w Bożym dziele zarządzania człowiekiem, który jest kluczowym krokiem do zmiany i udoskonalenia. Dlatego ty, jako grzesznik, który właśnie został odkupiony, nie jesteś w stanie bezpośrednio odziedziczyć dziedzictwa Bożego.

z księgi „Słowo ukazuje się w ciele”

Proszę obejrzeć: Filmy religijne 2019





Świadectwo wiary – Trzymaj się z dala ode mnie –Najlepsze filmy o Bogu


Bóg Wszechmogący: „Spójrz tylko na przywódców wszystkich wyznań – wszyscy oni są aroganccy, zadufani i interpretują Biblię w oderwaniu od kontekstu, zgodnie z własną wyobraźnią. Wszyscy oni, w wykonywaniu swojej pracy, polegają na talentach i erudycji. Gdyby nie byli zdolni do nauczania czegokolwiek, czy ci ludzie by za nimi podążali? Ostatecznie posiadają jakąś wiedzę i mogą nauczać o pewnej doktrynie, albo też wiedzą, jak pozyskać innych i jak zastosować pewne sztuczki. Korzystają z nich, aby skłonić ludzi do przyjścia i oszukać ich. Formalnie ci ludzie wierzą w Boga, ale w rzeczywistości podążają za swoimi przywódcami. Jeśli spotkają kogoś, kto głosi prawdziwą drogę, niektórzy z nich mówią: »Musimy się skonsultować z naszym przywódcą na temat naszej wiary«. Ich wiara musi przejść przez człowieka; czyż nie jest to problem? Czym zatem stają się ci liderzy? Czy nie stali się faryzeuszami, fałszywymi pasterzami, antychrystami i przeszkodami, które utrudniają ludziom akceptację prawdziwej drogi?” („Jedynie dążenie do prawdy jest prawdziwą wiarą w Boga” w księdze „Zapisy przemówień Chrystusa”). 

Czytaj więcej: Proroctwa biblijne

11.07.2019

Filmy religijne | „Lud z królestwa niebieskiego” Tylko uczciwi wejdą do królestwa Bożego | Świadectwo wiary

Pan Jezus, Filmy religijne,  Świadectwo wiary,  Proroctwa biblijne, Filmy o bogu, WIDEO, Filmy z życia kościoła,

Cheng Nuo kiedyś była lekarzem. Nawet po tym, jak uwierzyła w Boga, gdy w codziennym życiu przytrafia jej się coś, co uderza w jej własne interesy i dobre imię, wciąż nie może przestać kłamać i oszukiwać. W obliczu prób i cierpienia dochodzi nawet do błędnych wniosków i zaczyna narzekać na Boga, ale dzięki poszukiwaniom prawdy powoli zaczyna rozumieć przyczynę swojej nieprawości oraz samolubną i nieuczciwą, szatańską naturę. Zaczyna skupiać się na szukaniu prawdy, by wyzbyć się tendencji do opowiadania kłamstw oraz nieuczciwości z serca.

11.02.2019

Bóg Wszechmogący mówi: „Moje dzieło postępuje krok po kroku, bez oporów i bez żadnych przeszkód, ponieważ odniosłem zwycięstwo i zapanowałem jako Król nad całym wszechświatem. (Mówię o tym, że po pokonaniu diabła, szatana, znów odzyskałem Moją moc). Gdy pozyskam wszystkich synów pierworodnych, wówczas sztandar zwycięstwa wzniesie się na górze Syjon. Znaczy to, że Moi pierworodni synowie są Moim sztandarem zwycięstwa, Moją chwałą, Moją chlubą; są oni znakiem, że poniżyłem szatana i metodą, za pomocą której działam. (Poprzez grupę ludzi, którzy zostali zepsuci przez szatana po tym, jak ich predestynowałem, ale którzy znów do Mnie powrócili i stoją u Mego boku, poniżyłem wielkiego, czerwonego smoka i panuję nad wszystkimi synami buntu). W Moich synach pierworodnych leży Moja wszechmoc, są Moim wielkim sukcesem, nieodwracalnym i bezspornym”. (z księgi „Słowo ukazuje się w ciele”).

Proszę obejrzeć:

Filmy religijne – I wreszcie kto tak naprawdę rozbija rodziny chrześcijańskie? – Prześladowanie chrześcijan





Pan Jezus powiedział: „Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu”. (Ew. Marka 16:15).

11.01.2019

Bóg Wszechmogący mówi: „Musisz wiedzieć, jakiego rodzaju ludzi pragnę. Ci, którzy są nieczyści, nie dostaną zezwolenia na wejście do królestwa. Ci, którzy są nieczyści, nie dostaną zezwolenia na kalanie ziemi świętej. Nawet jeżeli wykonałeś dużo pracy i pracowałeś przez wiele lat, to jeżeli na końcu nadal jesteś żałośnie brudny, według niebiańskiego prawa niedopuszczalne jest, abyś chciał wejść do Mojego królestwa! Od założenia świata po dziś dzień nigdy nie oferowałem łatwego dostępu do Mojego królestwa tym, którzy zabiegają o Moje względy. Jest to niebiańska zasada i nikt nie może jej złamać! Musisz szukać życia. Dziś, ci, którzy zostaną udoskonaleni, są takim samym rodzajem ludzi jak Piotr. Są tymi, którzy szukają zmian we własnym usposobieniu i są gotowi nieść świadectwo o Bogu i spełniać swój obowiązek stworzeń Bożych. Tylko tacy ludzie zostaną udoskonaleni. Jeżeli jedynie dbasz o nagrody i nie starasz się zmienić swojego życiowego usposobienia, wszystkie twoje wysiłki będą nadaremne – i jest to prawda niezmienna!” (z księgi „Słowo ukazuje się w ciele”).

Proszę obejrzeć: Proroctwa biblijne



Filmy religijne – Jedyna droga wiodąca do wejścia do królestwa niebieskiego (Dubbing PL) 


Pan Jezus powiedział: „Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 7:21). W jaki konkretnie sposób powinniśmy dążyć do stania się ludźmi, którzy wypełniają wolę Ojca niebieskiego i są posłuszni Bogu, tak aby zabrał nas On do królestwa niebieskiego?
Chrześcijanin Song Enze został aresztowany przez Komunistyczną Partię Chin i skazany na siedem lat więzienia za to, że wierzył w Boga i głosił Bożą ewangelię. Po zwolnieniu z więzienia dalej ponosił koszty na rzecz Boga głosząc ewangelię. Ma on poczucie, że wyrzekając się domu i kariery, ciężko pracując i wykonując dzieło, wypełnia wolę Boga i jest pewny, że zyska uznanie w oczach Boga, który zaprowadzi go do królestwa niebieskiego. Niedługo potem syn Songa Enze zapada na poważną chorobę i jego życie jest zagrożone. Song Enze ma z tego powodu pretensje do Boga, próbuje kłócić się z Bogiem, a nawet traci chęć do wykonywania swoich obowiązków. Poprzez faktyczną sytuację, w jakiej się znalazł, oraz dzięki objawieniu słowa Boga, Song Enze zdaje sobie sprawę, że jego wiele lat wyrzeczeń i ponoszenia kosztów na rzecz Boga było pierwotnie próbą wytargowania Bożej łaski i Bożych błogosławieństw oraz że nie jest kimś, kto jest posłuszny Bogu. Na koniec, dzięki poszukiwaniu, uczy się, jak dążyć do porzucenia swojego skażonego usposobienia, stania się prawdziwie posłusznym Bogu i bycia zbawionym przez Boga.

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Zobacz więcej: Filmy o Bogu



10.28.2019

Świadectwo wiary

Ładne piosenki religijne | „Jak ważna dla człowieka jest miłość Boga” (Oficjalny teledysk) Bóg jest miłością


I
Scena ukazana w Biblii, gdy Bóg daje rozkaz Adamowi
porusza i raduje serce.
Choć obecny jest tylko Bóg i człowiek,
łączy ich tak bliska więź, łączy ich tak bliska więź,
że zaczynamy czuć zdumienie i podziw.

10.13.2019

Błąd: Mówi się: „Bóg powinien pokazywać ludziom wspaniałe cuda; musi uzdrawiać chorych i wypędzać demony, musi obdarzać ludzi błogosławieństwami. Jeśli nie czyni cudów, jeśli nie przynosi żadnej korzyści ludzkości, to nie jest prawdziwym Bogiem. Jeśli ten Bóg Wszechmogący, w którego wierzycie, jest prawdziwym Bogiem, dlaczego nadal chorujecie? Dlaczego w waszych domach nie panuje spokój? Jako wierzący w Jezusa, ci z nas, którzy są chorzy, zostają uzdrowieni, a ci, którzy nie są chorzy, mają pokój w domu”.

Świadectwo wiary - Błąd: Mówi się: „Bóg powinien pokazywać ludziom wspaniałe cuda; musi uzdrawiać chorych i wypędzać demony, musi obdarzać ludzi błogosławieństwami. Jeśli nie czyni cudów, jeśli nie przynosi żadnej korzyści ludzkości, to nie jest prawdziwym Bogiem. Jeśli ten Bóg Wszechmogący, w którego wierzycie, jest prawdziwym Bogiem, dlaczego nadal chorujecie? Dlaczego w waszych domach nie panuje spokój? Jako wierzący w Jezusa, ci z nas, którzy są chorzy, zostają uzdrowieni, a ci, którzy nie są chorzy, mają pokój w domu”.



Odpowiedź: Są ludzie, którzy zaprzeczają, że Bóg Wszechmogący jest prawdziwym Bogiem i że jest On powracającym Panem Jezusem, ponieważ ludzie wierzący w Boga Wszechmogącego wciąż chorują, a w ich domach nie panuje spokój. Wierzą, że jeśli Bóg Wszechmogący jest prawdziwym Bogiem, to będzie chronił tych, którzy w Niego wierzą, przed zachorowaniem lub nieszczęściem, i że w ich domach będzie pokój.

9.25.2019

Bo wciąż często grzeszymy i spowiadamy się. Nie jesteśmy godni ujrzeć Pana. Jak możemy wejść do królestwa niebieskiego?

Fan Guoyi: Panu niech będą dzięki! Niech nas błogosławi. Koledzy i koleżanki, to koniec dzisiejszego spotkania biblijnego! Czy ktoś ma jakieś pytania? Pytajcie śmiało.
Liu Qiang / Co-worker Zheng / Meng Lan / Co-worker Zhao / Lang Zhi / Li Weihua: Nie. Panu niech będą dzięki!

Fan Guoyi: Panu niech będą dzięki!

Co-worker Wu: Bracie Fan, mam pewne pytanie, które dręczy mnie od dłuższego czasu.

Fan Guoyi: Jakie? Powiedz nam.

Co-worker Wu: Pan Jezus powiedział: „Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”. (Ewangelia Mateusza 7:21). Często grzeszymy i często się spowiadamy. To nie jest spełnianie woli Ojca Niebieskiego. Powiedz mi, czy ludzie tacy jak my mogą wejść do królestwa niebieskiego?

Meng Lan: Myślę o tym samym. Tak często grzeszymy i spowiadamy się. Jak możemy wejść do królestwa niebieskiego?

Fan Guoyi: Bracie Wu, chyba nadal nie wiemy wystarczająco dużo o zbawieniu Pana Jezusa. W Liście do Rzymian czytamy: „Sercem bowiem wierzy się ku sprawiedliwości, a ustami wyznaje się ku zbawieniu”. (List do Rzymian 10:10). (Amen.)

Fan Guoyi: Tak długo, jak będziemy głosić ustami naszą wiarę w Pana Jezusa i wierzyć w Niego w naszych sercach, będziemy usprawiedliwieni wiarą i zyskamy wieczne zbawienie. (Amen!)

Fan Guoyi: Gdy Pan powróci, od razu zabierze nas do królestwa niebieskiego. (Amen!) Bracie Wu, nie powinniśmy martwić się tymi rzeczami!

Fang Gang / Pei He: Tak!

Co-worker Lyu: To prawda. Dzięki Panu! Zostaliśmy ocaleni; możemy wejść do królestwa niebieskiego! Bez wątpienia! 

Fang Gang / Li Weihua / Lang Zhi / Chen Lihua : Tak…

Co-worker Zheng: Nie sądzę. Pan Jezus powiedział: „lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie”. Choć zostaliśmy ocaleni, nadal grzeszymy za dnia, a nocą się spowiadamy. To nie jest czynienie woli Ojca Niebieskiego. Myślę, że nadal nie możemy wejść do królestwa niebieskiego.

Liu Qiang / Co-worker Jin: Amen!

Proszę obejrzeć: Najlepsze filmy religijne




Świadectwo wiary „Czy zbawienie przez samą wiarę, to bilet do królestwa niebieskiego?” 


Co-worker Wu: Bracie Lang, nie zgadzam się z tym, co mówisz. Biblia mówi: „[…] Bądźcie więc świętymi, bo ja jestem święty”. (Kięga Kapłańska 11:45). „[…] bez której nikt nie ujrzy Pana”.

9.19.2019

Świadectwo wiary „Jaka jest różnica między słowami wyrażanymi przez Pana Jezusa w Wieku Łaski a słowami wyrażanymi przez Boga Wszechmogącego w Wieku Królestwa?”


Kościół Boga Wszechmogącego, Pan Jezus,Bóg Wszechmogący, Błyskawica ze Wschodu, Filmy religijne, Świadectwo wiary, Chrystus, KSIĄŻKI, Książki o dobrej nowinie,


Świadectwo wiary „Jaka jest różnica między słowami wyrażanymi przez Pana Jezusa w Wieku Łaski a słowami wyrażanymi przez Boga Wszechmogącego w Wieku Królestwa?”


Wersety biblijne do wykorzystania:

„Pokutujcie, przybliżyło się bowiem królestwo niebieskie” (Mt 4:17).

„I w jego imieniu ma być głoszona pokuta i przebaczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy” (Łk 24:47).


Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący,Pan Jezus, Błyskawica ze Wschodu, Filmy religijne, Świadectwo wiary, Chrystus, KSIĄŻKI, Książki o dobrej nowinie,
„Mam wamjeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. Lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę. Nie będzie bowiem mówił sam od siebie, ale będzie mówił to, co usłyszy, i oznajmi wam przyszłe rzeczy” (J 16:12-13).

„A jeśli ktoś słucha moich słów, a nie uwierzy, ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, żeby sądzić świat, ale żeby zbawić świat. Kto mną gardzi i nie przyjmuje moich słów, ma kogoś, kto go sądzi: słowo, które ja mówiłem, ono go osądzi w dniu ostatecznym” (J 12:47-48).

Ważne słowa Boga:

Dzieło Jezusa służyło wyłącznie odkupieniu człowieka i ukrzyżowaniu. Dlatego nie musiał wypowiadać więcej słów, aby podbić jakiegokolwiek człowieka. Wiele z tego, czego nauczał ludzi, pochodziło ze słów Pisma i nawet jeśli Jego dzieło nie wykroczyło poza Pismo, nadal był On w stanie przeprowadzić do końca dzieło ukrzyżowania. Jego dzieło nie było dziełem słowa ani też nie służyło podbojowi ludzkości, lecz miało na celu jej odkupienie. Działał jedynie jako ofiara za grzech ludzkości, nie działał zaś jako źródło słowa dla niej.

z rozdziału „Wizja dzieła Bożego (1)” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

Niegdyś, w Wieku Łaski, Jezus wygłosił do swoich uczniów szereg kazań, na przykład: jak postępować, jak się zgromadzać, jak prosić w modlitwie, jak traktować innych itd. Wykonał dzieło właściwe dla Wieku Łaski i wyjaśnił tylko, jak uczniowie i ci, którzy za Nim podążali, powinni praktykować. Wykonał on tylko dzieło Wieku Łaski, nie dzieło dni ostatecznych. Kiedy Jahwe ustanowił prawo Starego Testamentu w Wieku Prawa, dlaczego nie wykonał wówczas dzieła Wieku Łaski? Dlaczego nie przedstawił od razu jasno dzieła Wieku Łaski? Czy nie byłoby to z korzyścią dla akceptacji tegoż dzieła przez człowieka? On tylko prorokował, że urodzi się dziecko płci męskiej i posiądzie moc, ale nie wykonał z wyprzedzeniem dzieła Wieku Łaski. Dzieło Boga w każdym wieku ma wyraźne granice; wykonuje On tylko pracę obecnego wieku i nigdy nie wykonuje następnego etapu dzieła z wyprzedzeniem. Tylko w ten sposób Jego dzieło właściwe dla każdego wieku może wysunąć się na pierwszy plan. Jezus mówił tylko o znakach dni ostatecznych, o tym, jak być cierpliwym i jak być zbawionym, jak żałować grzechów i jak je wyznawać, jak nosić krzyż i znosić cierpienie; nigdy nie mówił o tym, w jaki sposób człowiek w dniach ostatecznych powinien wkroczyć i jak powinien starać się wypełniać wolę Bożą.

z rozdziału „Jak człowiek, który zdefiniował Boga według własnych koncepcji, może otrzymywać objawienia Boże?” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

W pierwszej kolejności przyjrzyjmy się poszczególnym częściom „Kazania na górze”. Do czego się one wszystkie odnoszą? Z całą pewnością można powiedzieć, że wszystkie są one bardziej wzniosłe, bardziej konkretne i bliższe życiu ludzi niż przepisy Wieku Prawa. Mówiąc językiem współczesnym, lepiej się odnoszą do rzeczywistej praktyki ludzi.

Przeczytajmy wybraną część z następujących fragmentów: jak należy rozumieć błogosławieństwa? Co trzeba wiedzieć o prawie? Jak powinno się definiować gniew? Jak należy postępować z cudzołożnikami? Co zostało powiedziane na temat rozwodu i jakiego rodzaju reguły nim rządzą. Kto może się rozwieść, a kto nie? A co z przysięganiem, zasadą „oko za oko”, miłowaniem nieprzyjaciół, wytycznymi na temat dawania itd.? Wszystkie te kwestie mają odniesienie do poszczególnych aspektów praktykowania przez ludzkość wiary w Boga i do ich podążania za Bogiem. Niektóre z tych praktyk mają zastosowanie również dziś, są jednak bardziej podstawowe niż obecne wymagania wobec ludzi. Są to zupełnie elementarne prawdy, z którymi ludzie mają styczność w swej wierze w Boga. Już od początku swej działalności Pan Jezus zaczął pracować nad życiowym usposobieniem ludzi, niemniej jednak bazowało to na fundamencie praw. Czy reguły i wypowiedzi w kwestii tych tematów miały cokolwiek wspólnego z prawdą? Oczywiście, że tak! Wszystkie wcześniejsze przepisy, zasady oraz kazanie wygłoszone w Wieku Łaski odnosiły się do Bożego usposobienia, tego, co On ma i czym jest, oraz, rzecz jasna, prawdy. Bez względu na to, co Bóg wyraża, w jaki sposób to wyraża, czy też jakim językiem – fundament i źródła, a także punkt wyjścia tych kwestii opierają się na zasadach Jego usposobienia oraz tego, co On ma i czym jest. Nie ma w tym błędu. Zatem choć obecnie kwestie, które wypowiedział, wydają się być odrobinę płytkie, nadal nie można powiedzieć, że nie są prawdą, gdyż są to rzeczy, które były dla ludzi nieodzowne w Wieku Łaski, aby zaspokoić Bożą wolę i osiągnąć zmianę w ich życiowym usposobieniu. Czy można powiedzieć, że którykolwiek element tego kazania nie jest w zgodzie z prawdą? Skądże! Wszystkie one stanowią prawdę, bo wszystkie były Bożymi wymaganiami w stosunku do ludzkości; wszystkie one były zasadami i ramami określonymi przez Boga odnośnie tego, jak się prowadzić oraz obrazują one Boże usposobienie. Jednak z uwagi na taki a nie inny poziom rozwoju ludzi w tamtym czasie, byli oni w stanie zaakceptować i pojąć jedynie te rzeczy. Ponieważ grzech ludzkości nie został jeszcze zmazany, Pan Jezus mógł wypowiedzieć tylko te słowa i mógł wykorzystać jedynie proste nauczania tego typu, aby powiedzieć ludziom tamtego okresu, jak powinni postępować, co powinni robić, jakimi zasadami powinni się kierować w swoim zachowaniu, w jakim zakresie się poruszać oraz w jaki sposób powinni wierzyć w Boga i spełniać Jego wymagania. Wszystko to zostało ustanowione w oparciu o postawę ludzkości w tamtym czasie. Ludziom, którzy żyli według prawa, nie łatwo było przyjąć te nauczania, dlatego to, czego nauczał Pan Jezus, musiało mieścić się w owych ramach.

z rozdziału „Boże Dzieło, Boże Usposobienie i Sam Bóg III” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

Słowa wypowiadane przez Boga w tym wieku różnią się od tych wypowiadanych w Wieku Prawa, dlatego różnią się również od słów wypowiedzianych w Wieku Łaski. W Wieku Łaski Bóg nie uczynił dzieła słowa, lecz po prostu opisał ukrzyżowanie w celu odkupienia człowieka. Biblia opisuje jedynie powody ukrzyżowania Jezusa i cierpienia, jakich doświadczył na krzyżu, a także jak człowiek powinien zostać ukrzyżowany za Boga. W trakcie tego wieku całe dzieło dokonane przez Boga skupiało się na ukrzyżowaniu. W Wieku Królestwa Bóg wcielony przemawia słowami, by podbić wszystkich tych, którzy w Niego wierzą. Tak „Słowo staje się ciałem”; Bóg przybył w trakcie dni ostatecznych, by uczynić swoje dzieło, czyli, innymi słowy, przybył, by urzeczywistnić prawdziwe znaczenie Słowa stającego się ciałem. Posługuje się tylko słowami i rzadko pojawiają się czyny. To właśnie cała istota Słowa stającego się ciałem, a kiedy Bóg wcielony wypowiada swoje słowa, jest to ukazanie się Słowa w ciele i przemiana Słowa w ciało. „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo”. „A to Słowo stało się ciałem”. To (dzieło ukazania się Słowa w ciele) jest dzieło, które Bóg osiągnie w dniach ostatecznych i jest to ostatni rozdział całego Jego planu zarządzania. Tak też Bóg musi przyjść na ziemię i pokazać swoje słowa w ciele. To, co dokonuje się dzisiaj, co stanie się w przyszłości, co osiągnie Bóg, ostateczne miejsce człowieka, ci, którzy zostaną ocaleni, i ci, którzy zostaną zniszczeni, i tak dalej – to dzieło, które powinno zostać osiągnięte na koniec, zostało jasno zakomunikowane i wszystko to służy osiągnięciu rzeczywistego znaczenia Słowa stającego się ciałem. Wyroki zarządzające i konstytucja, które wcześniej przedstawiono, to, kto zostanie zniszczony, a komu dany będzie spoczynek – wszystkie te słowa muszą się ziścić. Jest to główne dzieło, które osiągnie Bóg wcielony w dniach ostatecznych. To dzięki niemu ludzie rozumieją, gdzie jest miejsce tych predestynowanych przez Boga i tych, którzy nie są przez Niego predestynowani, jak Jego ludzie i synowie będą oceniani, co stanie się z Izraelem, a co z Egiptem – w przyszłości każde z tych słów się spełni. Etapy dzieła Bożego przyspieszają. Bóg posługuje się słowem jako środkiem, dzięki któremu objawia człowiekowi, co należy zrobić w każdym z wieków, co ma uczynić Bóg wcielony w dniach ostatecznych, a Jego posługa, która zostanie spełniona, i te słowa służą osiągnięciu rzeczywistego znaczenia Słowa stającego się ciałem.

z rozdziału „Wszystko dokonuje się dzięki słowu Bożemu” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

To, co dziś mówię, mówię po to, by osądzić ludzkie grzechy i ludzką nieprawość; by przekląć buntowniczą postawę ludzi. Ich fałszywość i nieuczciwość oraz ich słowa i czyny, wszystkie rzeczy, które nie są zgodne z Jego wolą, zostaną podane sądowi, zaś buntownicza postawa ludzi będzie potępiona jako grzeszna. On przemawia zgodnie z zasadami sądu i objawia swe sprawiedliwe usposobienie poprzez osądzanie ich nieprawości, przeklinanie ich buntowniczej postawy i obnażanie wszystkich szpetnych oblicz człowieka.

z rozdziału „Jak przynosi owoce drugi etap dzieła podbijania człowieka” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

Dzieło wykonywane przez Boga w obecnym wieku polega przede wszystkim na dostarczeniu słów dla ludzkiego życia, na objawieniu istoty ludzkiej natury oraz skażonego ludzkiego usposobienia, eliminacji religijnych koncepcji, myślenia feudalnego, przestarzałego myślenia, a także wiedzy i kultury człowieka. To wszystko musi zostać ogołocone i oczyszczone poprzez słowa Boga. W dniach ostatecznych Bóg używa słów, a nie znaków i cudów, aby udoskonalić człowieka. Używa swych słów, by wystawić człowieka na pokaz, osądzić go, skarcić i by go udoskonalić, aby w słowach Boga człowiek doszedł do poznania mądrości i wdzięku Boga oraz zrozumienia Bożego usposobienia, aby poprzez słowa Boga człowiek oglądał Jego czyny.

z rozdziału „Poznawanie Bożego dzieła w dniu dzisiejszym” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

Jeśli chodzi o słowo „sąd”, możesz sobie pomyśleć o słowach, które Jahwe wypowiedział do wszystkich miejsc, oraz o słowach napomnienia, które Jezus wypowiedział do faryzeuszy. Przy całej ich surowości te słowa nie są Bożym sądem nad człowiekiem, lecz tylko słowami wypowiedzianymi przez Boga w różnych środowiskach, to znaczy w różnych sytuacjach. Te słowa są inne od słów wypowiadanych przez Chrystusa, gdy sądzi On człowieka w dniach ostatecznych. W czasach ostatecznych Chrystus używa różnych prawd, by uczyć człowieka, wystawiać na pokaz istotę człowieka, szczegółowo analizować jego słowa i uczynki. Te słowa składają się na różne prawdy, takie jak ludzki obowiązek, na to, w jaki sposób człowiek powinien okazywać posłuszeństwo Bogu, w jaki sposób człowiek powinien okazywać Bogu lojalność, jak człowiek powinien urzeczywistniać zwykłe człowieczeństwo, a także mądrość i usposobienie Boże i tak dalej. Te słowa są w całości nakierowane na istotę człowieka i jego skażone usposobienie. W szczególności słowa, które pokazują, jak człowiek z pogardą odrzuca Boga, są wypowiadane w odniesieniu do tego, jak człowiek ucieleśnia szatana i siłę wrogą wobec Boga. Podejmując dzieło swego sądu, Bóg nie tylko ujawnia naturę człowieka za pomocą zaledwie paru słów. On wystawia ją na pokaz, rozprawia się z nią oraz ją przycina przez długi okres czasu. Te metody wystawiania jej na pokaz, rozprawiania się z nią oraz przycinania nie mogą być zastąpione zwykłymi słowami, ale prawdą, której człowiek wcale nie posiada. Tylko takie metody są uznawane za sąd. Tylko poprzez sąd tego rodzaju człowiek może się podporządkować i w pełni przekonać do posłuszeństwa Bogu, a ponadto może zdobyć prawdziwe poznanie Boga. To, do czego doprowadza dzieło sądu, to zrozumienie przez człowieka prawdziwego Bożego oblicza oraz prawdy o swoim własnym buncie. Dzieło osądzania pozwala człowiekowi zdobyć duże zrozumienie woli Bożej, celu Bożego dzieła oraz tajemnic, które są dla niego niepojęte. Pozwala też człowiekowi rozpoznać i zaznajomić się ze skażoną istotą samego siebie oraz z korzeniami swego skażenia, a także odkryć brzydotę człowieka. Wszystkie te efekty wywołuje dzieło sądu, bo istota tego dzieła to tak naprawdę praca polegająca na odkrywaniu prawdy, drogi i życia Bożego przed wszystkimi tymi, którzy w Niego wierzą. Ta praca jest dziełem sądu dokonywanym przez Boga.

z rozdziału „Chrystus dokonuje dzieła sądu za pomocą prawdy” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

Choć „słowo” brzmi prosto i zwyczajnie, słowo z ust Boga, które stało się ciałem, wstrząsa całym wszechświatem. Jego słowo przemienia serce człowieka, myśli i dawne usposobienie człowieka, a także dawny wygląd całego wszechświata. Na przestrzeni wieków jedynie Bóg dzisiejszych czasów działa w ten sposób i jedynie On przemawia i tak właśnie zbawia człowieka. Potem człowiek żyje wiedziony słowem, prowadzony i podtrzymywany przez nie. Ludzie żyją w świecie słowa, w przekleństwach i błogosławieństwach słowa Bożego, a jest nawet więcej ludzi, którzy zaczęli żyć pod sądem i karceniem słowa. Słowa te, jak i to dzieło służą zbawieniu człowieka, urzeczywistnieniu woli Boga i przemianie pierwotnego obrazu świata takim, jak wyglądał dawniej. Bóg stworzył świat słowem, prowadzi ludzi przez wszechświat słowem, słowem ich podbija i zbawia. W końcu to On użyje słowa, by doprowadzić dawny świat do kresu. Tylko wówczas plan zarządzania staje się w całości dokonany.

z rozdziału „Wiek Królestwa to Wiek Słowa” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

W tamtym czasie Jezus dokonał wielu dzieł, które były niezrozumiałe dla Jego uczniów i powiedział wiele rzeczy, których ludzie nie zrozumieli. Stało się tak, gdyż w tym czasie Jezus nie udzielał wyjaśnień. (…) Jezus nie przyszedł, aby udoskonalić i zdobyć człowieka, ale żeby wykonać jeden etap pracy: aby przynieść ewangelię królestwa niebieskiego i zakończyć dzieło ukrzyżowania – dlatego kiedy Jezus został ukrzyżowany, Jego dzieło całkowicie się zakończyło. Ale na obecnym etapie – dzieła podboju – więcej słów musi zostać wypowiedzianych, więcej pracy musi zostać dokonanej i musi zajść wiele procesów. Ponadto tajemnice dzieła Jezusa i Jahwe muszą zostać ujawnione, aby wszyscy ludzie mogli mieć zrozumienie oraz klarowność swojej wiary, ponieważ to jest dzieło dni ostatecznych, a dni ostateczne są końcem Bożego dzieła, czasami zakończenia tego dzieła. Ten etap dzieła wyjaśni ci prawo Jahwe i odkupienie Jezusa, a jest głównie po to, abyś zrozumiał cały plan Bożego zarządzania na sześć tysięcy lat i abyś pojął całe znaczenie oraz istotę tego planu zarządzania na sześć tysięcy lat, a także zrozumiał cel całej pracy wykonanej przez Jezusa oraz cel słów, które On wypowiadał, a nawet twojej ślepej wiary w Biblię i czczenia jej. Wszystko to pozwoli ci przejrzeć. Osiągniesz zrozumienie zarówno pracy wykonanej przez Jezusa, jak i dzieła Boga dzisiaj; zrozumiesz i ujrzysz całą prawdę, życie oraz drogę. Na etapie dzieła dokonanego przez Jezusa, dlaczego odszedł On bez zakończenia Bożego dzieła? Dlatego, że ten etap dzieła Jezusa nie był dziełem zakończenia. Kiedy przybito Go do krzyża, słowa, które wypowiadał również sięgnęły końca; po Jego ukrzyżowaniu, Jego dzieło zostało całkowicie zakończone. Obecny etap jest inny: tylko kiedy słowa zostaną wypowiedziane do końca i całe dzieło Boga zostanie dokonane, Jego dzieło będzie zakończone. Na etapie dzieła Jezusa było wiele słów, które pozostały niewypowiedziane, albo które nie zostały w pełni wyrażone. Ale Jezus nie przejmował się tym, co mówi, bądź czego nie mówi, ponieważ Jego służba nie była służbą słów, tak więc po tym, kiedy został przybity do krzyża, odszedł. Ten etap dzieła miał na celu głównie ukrzyżowanie i nie przypomina dzisiejszego etapu. Ten etap ma na celu przede wszystkim dopełnienie, wyjaśnienie i doprowadzenie całości dzieła do zakończenia. Jeżeli słowa nie zostaną wypowiedziane do samego końca, nie będzie sposobu zakończenia tego dzieła, gdyż na tym etapie dzieła całość pracy doprowadzona jest do końca i dokonana z użyciem słów. W swoim czasie Jezus dokonał wielu czynów, które były niezrozumiałe dla człowieka. Odszedł w ciszy i dzisiaj wciąż jest wielu, którzy nie rozumieją Jego słów, których zrozumienie jest błędne, a mimo to w ich przekonaniu jest prawidłowe, jest wielu takich, którzy nie wiedzą, że są w błędzie. W końcu aktualny etap doprowadzi dzieło Boga do samego końca, zapewni jego zakończenie. Wszyscy posiądą zrozumienie i wiedzę Boskiego planu zarządzania. Koncepcje wewnątrz człowieka, jego intencje, jego błędne zrozumienie, koncepcje dotyczące dzieła Jahwe i Jezusa, jego poglądy na temat pogan, wszystkie jego odchylenia i błędy zostaną naprawione. I człowiek zrozumie wszystkie prawe ścieżki życia oraz całość dzieła dokonanego przez Boga i całą prawdę. Kiedy to nastąpi, ten etap dzieła dojdzie do końca.

z rozdziału „Wizja dzieła Bożego (2)” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”

Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego

Zalecenie: Filmy religijne

9.05.2019

Najlepsze filmy religijne „Pukanie do drzwi” Klip filmowy (1) – Co jest najważniejszą praktyką w powitaniu przyjścia Pana?

świadectwo wiary, Pan Jezus, Najlepsze filmy religijne,  Bóg Wszechmogący, Błyskawica ze Wschodu, Najlepsze filmy o Bogu | Kościół Boga Wszechmogącego, WIDEO, Klipy filmowe,

Świadectwo wiary „Pan puka do naszych drzwi. Jak to, puka? W jaki sposób Pan puka do drzwi?”


Pan Jezus powiedział: „O północy zaś rozległ się krzyk: Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” (Ewangelia Mateusza 25:6). „Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną” (Objawienie Jana 3:20).

9.01.2019

Modlitwa do Pana Boga „Kiedy wydawało się, że nie ma nadziei, miłość Boga nas nie opuściła”

Modlitwa do Pana Boga, Miłość Boża, słowo Boga, Kościół Boga Wszechmogącego, świadectwo wiary,  Błyskawica ze Wschodu, KSIĄŻKI, Świadectwa,

Modlitwa do Pana Boga  „Kiedy wydawało się, że nie ma nadziei, miłość Boga nas nie opuściła”


Autorstwa Wang Yue, Chiny

Właśnie wtedy podszedł lekarz prowadzący, spojrzał na respirator i na elektrokardiogram, a potem zaświecił swoją małą latarką w oczy mojej córki, uszczypnął ją w ramię i pokręcił głową. Powiedział lodowatym głosem: „Mówiłem wam, że córka nie przeżyje do rana. Teraz sami to widzicie! Jej źrenice są powiększone, a twarz robi się sina. Nie ma dla niej żadnego ratunku”.

8.20.2019

Świadectwo wiary „Ocalona w inny sposób”

Powrót Jezusa, wcielenie, Bóg Wszechmogący, zbawienie, świadectwo wiary, KSIĄŻKI, Świadectwa, Błyskawica ze Wschodu,

Świadectwo wiary „Ocalona w inny sposób”


Autorstwa Huang Lin, Chiny


Kiedyś byłam zwyczajną wierną Kościoła Zielonoświątkowego i od kiedy zaczęłam wierzyć w Pana, nigdy nie opuściłam ani jednego spotkania. W szczególności teraz, w czasie dni ostatecznych, kiedy proroctwa w Biblii dotyczące powrotu Pana w zasadzie się spełniły. Pan miał wkrótce powrócić, więc uczestniczyłam w spotkaniach z jeszcze większym entuzjazmem, niecierpliwie wyczekując Jego powrotu, aby nie stracić szansy na spotkanie z Nim.

Pewnego dnia przyszła do mnie młodsza siostra i powiedziała do mnie radośnie: „Siostro, przyszłam przekazać ci dziś najlepszą wiadomość w historii – Pan Jezus powrócił! Co więcej, powrócił w ciele, wyraża prawdę i wykonuje swoje dzieło dni ostatecznych, aby osądzać i oczyszczać człowieka, wypełniając proroctwo w Biblii, które głosi: ‚Nadszedł bowiem czas, aby sąd rozpoczął się od domu Bożego’. (1P 4:17). Lepiej pospiesz się i podążaj za nowym dziełem Boga!”. Kiedy usłyszałam, że Pan powrócił, byłam zarówno zszokowana, jak i pełna wątpliwości, i powiedziałam: ‚Oto przychodzi z obłokami i ujrzy go wszelkie oko’. (Obj 1:7). Duchowny i starsi często głoszą nam, że kiedy Pan powróci, przybędzie do nas na białym obłoku. Mówisz, że Pan powrócił i że przyszedł w ciele, ale jak to możliwe?”. Moja siostra powiedziała uroczyście: „Siostro, mówisz, że Pan Jezus powróci na obłokach, ale czy jesteś tego pewna? W Biblii jest również następujące proroctwo: ‚Oto przychodzę jak złodziej’ (Obj 16:15), oraz ‚O północy zaś rozległ się krzyk: Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!’ (Mt 25:6). Czy odważysz się powiedzieć, że Pan nie może przyjść w sekrecie? Powrót Pana otoczony jest tajemnicą, więc musimy szukać prawdy na ten temat z otwartym umysłem! Jeśli będziemy kurczowo trzymać się własnych pojęć i wyobrażeń, jak zdołamy radośnie przyjąć powrót Pana?”. Ale bez względu na to, jak moja siostra to tłumaczyła, ciągle nie byłam przekonana i zamiast tego wierzyłam, że Pan powróci na białym obłoku i że nie może w żadnym wypadku przyjść w ciele. Później moja siostra głosiła ewangelię mojej rodzinie, a poprzez jej powtarzaną naukę zarówno mój mąż, jak i mój młodszy syn oraz jego żona (wszyscy byli niewierzący) przyjęli dzieło Boga Wszechmogącego dni ostatecznych. Mimo to nadal trzymałam się własnych wyobrażeń i nie chciałam go zaakceptować.

Potem nadal uczęszczałam na spotkania w moim starym kościele, podczas gdy mój mąż, młodszy syn i jego żona uczestniczyli w spotkaniach w Kościele Boga Wszechmogącego. Za każdym razem, gdy wracałam ze spotkania, czułam się zobojętniała, jakbym uczestnicząc w spotkaniach, wykonywała tylko mechaniczne czynności; moje serce było puste i nic nie zyskiwałam. Oni natomiast byli zawsze tak szczęśliwi, wracając ze spotkania, często dyskutowali i razem zastanawiali się, jakie złe skłonności przejawiali, gdy napotkali problemy, oraz jak mają szukać woli Bożej i jak mają poznać siebie i zastanawiać się nad sobą. Dyskutowali również o tym, jak praktykować prawdę i żyć według słowa Bożego, jak odrzucić swoje zepsute usposobienie, zostać oczyszczonym i tak dalej. Kiedy usłyszałam, jak rozmawiają o tych sprawach, zdziwiłam się i pomyślałam: „Wierzą zaledwie od kilku dni, więc skąd mogą wiedzieć, jak szukać woli Bożej, gdy napotykają problemy, jak znajdywać właściwą drogę praktykowania i jak mogą mówić w tak racjonalny sposób, wysuwając uzasadnione argumenty? Wierzyłam w Pana Jezusa przez te wszystkie lata; modliłam się, uczęszczałam na spotkania i konsekwentnie czytałam Biblię, więc jak to możliwe, że nie rozumiem Bożej woli, gdy przytrafiają mi się różne rzeczy? I dotyczy to nie tylko mnie, ale wszystkich moich braci i sióstr w moim zborze. Jesteśmy skrępowani wszelkiego rodzaju grzechami i nie możemy być wolni, a nasze duchy są uschnięte, mroczne i pozbawione nadziei i czujemy, że coraz bardziej oddalamy się od Pana; o co tutaj chodzi?”. Tematy, o których dyskutowali, były tak świeże i nowe: dotyczyły tego, jakie złe skłonności przejawiają, refleksji nad sobą i poznania siebie, bycia oczyszczonym i tak dalej. Wierzyłam w Pana przez tyle lat, ale nigdy nie słyszałam, aby duchowny czy starsi w moim kościele nauczali w ten sposób i po prostu nie mogłam pojąć, jak moja rodzina mogła zacząć rozumieć tak wiele! Byłam zagubiona.

Zanim się obejrzałam, nadszedł czas żniw i moi dwaj synowie zbierali zboże i zwozili je do domu. W ubiegłych latach zawsze pomagałam najpierw starszemu, a potem młodszemu synowi łuskać kukurydzę, ale w tym roku mój młodszy syn i jego rodzina zrobili to sami. Pomyślałam sobie: „Nie pomogłam tym razem rodzinie młodszego syna w pracy, więc jego żona musi być na mnie wściekła i pewnie powie, że faworyzuję drugiego syna”. Jednak ku mojemu zdziwieniu nie tylko nie była zła, ale także radośnie powiedziała do mnie: „Mamo, ty i tata nie stajecie się młodsi. Nie zaprzątajcie już sobie głowy pomaganiem nam w pracy. Zadbajcie raczej o swoje zdrowie!”. Byłam bardzo zaskoczona, słysząc to z jej ust. To był pierwszy raz, kiedy powiedziała coś takiego! Nigdy wcześniej nie wypowiadała się o nas z taką troską! A później to się powtórzyło. Powiedziałam moim synom i ich żonom: „Wasze dzieci idą do gimnazjum, więc mam zamiar kupić każdemu z nich rower”. Kupiłam rower dziecku mojego starszego syna, ale wtedy coś mi wypadło i musiałam wydać wszystkie pieniądze, które mi pozostały, więc nie byłam już w stanie kupić roweru dla dziecka młodszego syna. Później matka mojej synowej kupiła wnukowi rower, a ja czułam się z tym okropnie. Pomyślałam sobie: „Synowa musi być na mnie zła. Powie pewnie, że nie dotrzymuję obietnic”. Jednak ku mojemu zaskoczeniu nie tylko nie była na mnie zła, ale pocieszała mnie, mówiąc: „Mamo, nie ma powodu żałować, że nie kupiłaś mojemu dziecku roweru. Zatrzymajcie z tatą swoje pieniądze i od teraz przeznaczajcie je na siebie. O nas się nie martwcie!”. Te dwa wydarzenia bardzo mnie zaskoczyły. Odkąd moja synowa zaczęła wierzyć w Boga Wszechmogącego, przestała się ze mną sprzeczać, a zamiast tego okazywała nam troskę i uwagę – naprawdę się zmieniła. Również mój mąż wcześniej często złościł się na mnie z byle powodu i zawsze odnosił się do mnie surowo. Teraz jednak mówił do mnie z uśmiechem, a nawet kiedy czasem byłam na niego zła, znosił to cierpliwie i spokojnie tłumaczył: „Bóg, w którego wierzymy, to ten sam Bóg. Fizycznie jesteśmy mężem i żoną, ale duchowo jesteśmy bratem i siostrą. Powinniśmy się wzajemnie miłować, rozumieć i przebaczać sobie nawzajem oraz żyć według słowa Bożego. Co o tym myślisz? Zawsze miałem trudny charakter i byłem skory do gniewu, co było wynikiem mojego szatańskiego, zepsutego usposobienia. Byłem nazbyt arogancki i zarozumiały i nie było we mnie zwykłego człowieczeństwa. Teraz zaś przeczytałem wiele słów Boga Wszechmogącego i zrozumiałem, że dzieło Boga w dniach ostatecznych polega na zbawieniu człowieka poprzez wypowiadanie słów. Jeśli ludzie pragną osiągnąć zbawienie Boże, muszą przyjąć słowa Boga i praktykować je w prawdziwym życiu, postępując w każdej sprawie zgodnie z prawdą i zasadami. Muszę odrzucić cielesność, praktykować zgodnie z Bożym słowem i urzeczywistniać zwykłe człowieczeństwo”. Patrząc na mojego męża, syna i jego żonę, zastanawiałam się w moim sercu: „Oni przyjęli dzieło Boga Wszechmogącego z dni ostatecznych zaledwie dwa lata temu, więc jak to możliwe, że tak bardzo się zmienili? To mnie naprawdę przekonuje! Wierzę w Pana od tak wielu lat, czytam Biblię i modlę się każdego dnia, więc dlaczego wcale się nie zmieniłam przez cały ten czas? Kiedy nachodzą mnie pokusy, dlaczego zawsze popadam w grzech i nie mogę się znów z niego wydobyć? Tylko Bóg ma moc zmieniać ludzi. Czy to możliwe, że Bóg Wszechmogący, w którego wierzą, to Pan Jezus, który powrócił? Jeśli to prawda, a ja nadal odmawiam jej przyjęcia, czyż Pan mnie nie porzuci? Czy nie byłoby głupio z mojej strony mieć przed sobą tak wspaniałe zbawienie i go nie dostąpić?”. Rozmyślając o tym, nie byłam w stanie się uspokoić. Chciałam poszukiwać i badać, ale wstydziłam się porozmawiać o tym z rodziną.

Pewnego dnia, kiedy mój mąż wyszedł, potajemnie wzięłam książkę, którą często czytał. Gdy tylko spojrzałam na okładkę, rzuciło mi się w oczy sześć wielkich słów „Słowo ukazuje się w ciele” napisanych błyszczącymi, złotymi literami i pomyślałam: „Jakie dokładnie tajemnice zawiera ta książka? Potrafi tak bardzo zmieniać ludzi, więc muszę ją uważnie przeczytać”. Ostrożnie otworzyłam książkę i ujrzałam w niej następujące słowa: „To wcielenie jest drugim wcieleniem Boga, następującym po zakończeniu pracy Jezusa. Oczywiście to wcielenie nie następuje niezależnie, lecz jest trzecim etapem dzieła po Wieku Prawa i Wieku Łaski. Każdy nowy etap dzieła Bożego zawsze wiąże się z nowym początkiem i nowym wiekiem. Wiąże się także z odpowiednimi zmianami w usposobieniu Boga, sposobie Jego działania, umiejscowieniu Jego dzieła oraz w Jego imieniu. Nic więc dziwnego, że trudno jest człowiekowi zaakceptować dzieło Boże w nowym wieku. Bez względu jednak na opór człowieka, Bóg zawsze kontynuuje swoje dzieło i zawsze prowadzi całą ludzkość do przodu. Przyjście Jezusa do świata człowieka rozpoczęło Wiek Łaski i zakończyło Wiek Prawa. W dniach ostatecznych Bóg ponownie stał się ciałem, i kiedy stał się ciałem, tym razem zakończył Wiek Łaski i rozpoczął Wiek Królestwa. Wszyscy, którzy przyjmą drugie wcielenie Boga, zostaną wprowadzeni w Wiek Królestwa i będą w stanie osobiście zaakceptować Boże przewodnictwo”. (Wstęp do książki „Słowo ukazuje się w ciele”) Po przeczytaniu tego fragmentu zastanawiałam się: drugie wcielenie Boga zakończyło dzieło Wieku Łaski, więc czy to możliwe, że Bóg nie działa już w kościołach w Wieku Łaski? Czy weszliśmy teraz w Wiek Królestwa? Jest tu napisane: „Wszyscy, którzy przyjmą drugie wcielenie Boga, zostaną wprowadzeni w Wiek Królestwa i będą w stanie osobiście zaakceptować Boże przewodnictwo”. Odkąd mój mąż, syn i jego żona przyjęli dzieło Boga Wszechmogącego, naprawdę się zmienili. Czy to możliwe, że Bóg Wszechmogący, w którego wierzą, to naprawdę Pan Jezus, który powrócił? Czy naprawdę podążają za Bogiem i przyjmują Jego osobiste wskazówki? W przeciwnym razie, jak mogliby zrozumieć tak wiele prawd i jak mogliby tak bardzo się zmienić? To musi być skutek działania Ducha Świętego, ponieważ nie jest to coś, co można osiągnąć, polegając tylko na sobie, bez pracy Ducha Świętego… Gdy tylko o tym pomyślałam, nagle zobaczyłam, że mój mąż wraca do domu. Pośpiesznie odłożyłam książkę tam, gdzie była, i pomyślałem: nie może się dowiedzieć, że czytałam jego książkę, bo inaczej mnie wyśmieje.

Następnego dnia mój mąż poszedł na spotkanie kościoła, a ja po raz kolejny wyjęłam tę książkę i zaczęłam czytać. Przeczytałam taki oto fragment: „Chociaż Jezus wykonał wiele pracy wśród ludzi, jedynie wypełnił dzieło odkupienia całej ludzkości i stał się ofiarą za grzech człowieka, ale nie wyzwolił go od całego zepsucia. Pełne uwolnienie człowieka od wpływu szatana wymagało nie tylko przyjęcia przez Jezusa grzechów człowieka jako ofiary za grzechy, ale także wymagało od Boga, aby dokonał większego dzieła, by całkowicie uwolnić człowieka od jego usposobienia, które zepsuł szatan. I tak, kiedy grzechy człowieka zostały mu przebaczone, Bóg powrócił w ciele, aby wprowadzić człowieka w nowy wiek, i rozpoczął dzieło karcenia i osądzania, które wynosi człowieka do wyższej sfery. Wszyscy ci, którzy podporządkują się Jego panowaniu, odniosą pożytek z wyższej prawdy oraz otrzymają większe błogosławieństwa. Będą prawdziwie żyć w świetle oraz zyskają prawdę, drogę i życie”. (Wstęp do książki „Słowo ukazuje się w ciele”). Po przeczytaniu tych słów próbowałam to rozgryźć: Pan Jezus odkupił całą ludzkość przez ukrzyżowanie, ale nie wyeliminował złych skłonności człowieka, a w człowieku pozostała jego grzeszna natura – jest to absolutna prawda. Jeśli chodzi o tych z nas, którzy wierzą w Pana, często nie potrafimy przestrzegać nauk Pana, kłamiemy i oszukujemy, każdego dnia grzeszymy, a potem się spowiadamy, nieustannie tarzając się w grzechu i nie mając siły, aby uwolnić się z jego więzów. Jest to niezaprzeczalny fakt. W tym momencie pomyślałam o słowach Bożych w Biblii: „Bądźcie więc świętymi, bo ja jestem święty”. (Kpł 11:45). Bóg prosi, abyśmy byli święci, a jednak często grzeszymy i nie podobamy się Panu – czy to jest święte? Bóg jest święty, a królestwa Bożego tym bardziej nie można splamić. Jak więc my, którzy tak często popełniamy grzechy, możemy wejść do królestwa niebieskiego? Myśląc o tym, doznałam poczucia straty i dalej czytałam w książce: „Pełne uwolnienie człowieka od wpływu szatana wymagało nie tylko przyjęcia przez Jezusa grzechów człowieka jako ofiary za grzechy, ale także wymagało od Boga, aby dokonał większego dzieła, by całkowicie uwolnić człowieka od jego usposobienia, które zepsuł szatan”. Czy to możliwe, że dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych jest jeszcze wspanialszym dziełem dokonywanym przez Pana Jezusa, który powrócił w ciele? Czy tylko przez przyjęcie i doświadczenie sądu Boga Wszechmogącego możemy uwolnić się od grzechu, doznać oczyszczenia i zmienić się? Czy to możliwe, że zmiany, jakie dokonały się w moim mężu i mojej synowej, wynikają z ich doświadczeń dzieła Boga Wszechmogącego w postaci karcenia i sądu? Mój mąż, syn i jego żona wierzyli w Boga tylko przez krótki czas, a jednak zrozumieli pewne prawdy, mogli mówić o swoim zrozumieniu własnego zepsutego usposobienia, umieli szukać woli Bożej, gdy coś im się przytrafiało, i potrafili znaleźć ścieżkę prowadzącą do praktyki. Ja natomiast przez wiele lat wierzyłam w Pana, a jednak, gdyby ktoś zapytał mnie, czym właściwie jest wiara w Boga, lub czym dokładnie była wola Boga, to, szczerze mówiąc, nie byłabym w stanie odpowiedzieć, a co dopiero rozmawiać o jakiejkolwiek zmianie w moim usposobieniu. Porównując się do nich, poczułam się naprawdę zawstydzona! Wyglądało na to, że muszę teraz uważnie zbadać dzieło Boga Wszechmogącego dni ostatecznych.

Od tamtego czasu każdego dnia potajemnie czytałam książkę Słowo ukazuje się w ciele i im więcej czytałam, tym jaśniejsze stawało się moje serce i tym bardziej cieszyłem się lekturą. Czasami nie chciałam uczestniczyć w spotkaniach w moim kościele i zamiast tego zostawałam w domu, czytając tę książkę. Pewnego razu przeczytałam te słowa Boga Wszechmogącego: „Z pewnością doprowadzę do iluminacji i oświecę wszystkich, którzy łakną oraz pragną sprawiedliwości, a którzy szukają szczerze. Objawię ci wszystkie tajemnice świata duchowego i pokażę wam drogę naprzód, abyście jak najszybciej usunęli wasze stare, zepsute usposobienie, abyście osiągnęli dojrzałość życiową i byli użyteczni dla Mnie, i aby dzieło Ewangelii mogło wkrótce dalej postępować bez przeszkód. Tylko wtedy Moja wola będzie zaspokojona, tylko wtedy liczący sześć tysięcy lat Boży plan zarządzania zostanie zrealizowany tak szybko, jak to możliwe. Bóg zdobędzie królestwo, które zstąpi na ziemię, i razem wejdziemy do chwały!” (Rozdział 8 „Wypowiedzi Chrystusa na początku” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”). Przeczytawszy powyższy fragment, nie mogłam przestać myśleć o słowach Pana Jezusa: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, ponieważ oni będą nasyceni”. (Mt 5:6). Im więcej czytałam, tym bardziej czułam, że słowa Boga Wszechmogącego i słowa Pana Jezusa wypływają z tego samego źródła. Jedne i drugie mają autorytet i moc, więc wydawało mi się bardzo prawdopodobne, że Bóg Wszechmogący jest rzeczywiście Panem Jezusem, który powrócił! Myśl ta wprawiła mnie w zdumienie: jeśli to prawda, muszę czym prędzej przyjąć dzieło Boga Wszechmogącego dni ostatecznych, bo jeśli nadal będę odmawiać jego przyjęcia, Boże dzieło mnie ominie! Ale jak zdołam powiedzieć to mojej rodzinie? W przeszłości wiele razy głosili mi ewangelię, ale ja zawsze odmawiałam jej przyjęcia. Jeśli teraz powiem, że jestem gotowa przyjąć dzieło Boga Wszechmogącego dni ostatecznych, co sobie o mnie pomyślą? I właśnie kiedy tak trwałam w niezdecydowaniu, Bóg otworzył mi drogę.

Pewnego dnia przyszła moja synowa i jedna z jej sióstr w kościele, aby głosić mi ewangelię. Wiedziałam wtedy, że jest to dana od Boga sposobność, więc powiedziałam im szczerze: „Tak naprawdę czytałam właśnie w tajemnicy wiele słów Boga Wszechmogącego i czuję, że słowa te pochodzą od Boga. Po prostu nie ma mowy, aby jakikolwiek człowiek mógł wypowiedzieć te słowa, które niosą z sobą taki autorytet i moc”. Kiedy moja synowa usłyszała moje słowa, zdumiała się, spojrzała na siostrę i roześmiała się z radości. Ja zaś mówiłam dalej: „Jest jednak coś, co wciąż nie całkiem rozumiem. Pan Jezus prorokował: ‚Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą’. (Łk 21:27). My, ludzie wierzący, wszyscy wyczekujemy powrotu Pana Jezusa i pragniemy, by zstąpił między nas na białym obłoku. Ale wy mówicie, że Pan już powrócił i że Bóg Wszechmogący jest Panem Jezusem, który powrócił. Dlaczego więc nie widzieliśmy Pana przychodzącego na białym obłoku? Proszę wyjaśnijcie mi tę sprawę”.

Siostra odezwała się z przejęciem, mówiąc: „Bogu niech będą dzięki! Jak wiemy, w Biblii jest wiele wersetów, które przepowiadają powrót Pana. Ale jeśli przyjrzymy się uważnie, zobaczymy, że powrót Pana jest prorokowany na dwa różne sposoby: jeden polega na tym, że Pan przyjdzie jawnie na obłoku i każde oko Go ujrzy, jak w Ewangelii Łukasza 21:27, który mówi: ‚Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą’. Zgodnie z drugim proroctwem, Pan przyjdzie w sekrecie, jak złodziej i nikt nie będzie o tym wiedział, jak w Ewangelii Mateusza 24:36, która głosi: ‚Lecz o tym dniu i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam mój Ojciec’. Można zauważyć, że przyjście Pana nastąpi w dwóch etapach: najpierw przyjdzie on w sekrecie, a po wykonaniu jednego etapu swojego dzieła, Jego przyjście stanie się jawne. To, o czym mówisz, to proroctwo Pana przychodzącego otwarcie, podczas gdy teraz jesteśmy na etapie, w którym wypełnia się proroctwo przyjścia Pana w tajemnicy, i w którym Bóg staje się ciałem, aby wykonywać swoje dzieło i zbawiać ludzkość. Kiedy Bóg zakończy pracę w ciele, wtedy przyjdzie otwarcie, aby wszyscy mogli Go ujrzeć …”

Moje serce doznało iluminacji, kiedy usłyszałam wyjaśnienia siostry i pomyślałam: jak się okazuje, w Biblii przepowiedziano, że Pan przyjdzie na dwa różne sposoby. Najpierw przyjdzie w sekrecie, a potem przyjdzie otwarcie – oto prawdziwa tajemnica! Czytam Biblię od tylu lat, więc jak to się stało, że nigdy tego nie odkryłam? Ale kiedy teraz o tym myślę, jestem pewna, że tak właśnie jest!

Synowa powiedziała do mnie: „Mamo, czas Boga Wszechmogącego w ciele, który wykonuje swoje dzieło, aby osądzać i oczyszczać człowieka słowami, jest etapem, w którym Bóg przychodzi w tajemnicy, i jest to czas, w którym Bóg obnaża ludzi i rozdziela nas według naszego rodzaju. Aby lepiej zrozumieć ten aspekt prawdy, przeczytajmy słowa Boga Wszechmogącego”. To powiedziawszy, zaczęła czytać: „Wielu ludzi może nie obchodzić to, co mówię, ale nadal chcę powiedzieć każdemu tak zwanemu świętemu, który podąża za Jezusem, że kiedy zobaczycie Jezusa zstępującego z nieba na białym obłoku na własne oczy, będzie to publiczne pojawienie się Słońca sprawiedliwości. Być może będzie to dla ciebie czas wielkiego podekscytowania, jednak powinieneś wiedzieć, że czas, kiedy będziesz świadkiem zstępowania Jezusa z nieba, jest również czasem, kiedy ty zstąpisz do piekła, aby ponieść karę. Będzie to zwiastunem końca Bożego planu zarządzania i czasem, gdy Bóg nagrodzi dobrych i ukarze niegodziwych. Bo sąd Boży skończy się, zanim człowiek zobaczy znaki, ponieważ istnieje tylko wyrażenie prawdy. Ci, którzy przyjmują prawdę i nie szukają znaków, a tym samym zostali oczyszczeni, powrócą przed tron Boży i dostaną się w objęcia Stwórcy. Tylko ci, którzy trwają w przekonaniu, że „Jezus, który nie jeździ na białym obłoku jest fałszywym Chrystusem” podlegają wiecznej karze, bo wierzą tylko w Jezusa, który pokazuje znaki, ale nie uznają Jezusa, który głosi surowy sąd i wskazuje prawdziwy sposób życia. I właśnie dlatego Jezus rozprawi się z nimi, gdy otwarcie powróci na białym obłoku. Są zbyt uparci, zbyt pewni siebie, zbyt aroganccy. W jaki sposób tacy degeneraci mogliby zostać nagrodzeni przez Jezusa? Powrót Jezusa jest wielkim wybawieniem dla tych, którzy są w stanie przyjąć prawdę, natomiast dla tych, którzy nie są w stanie jej przyjąć, jest znakiem potępienia”. („Ujrzysz duchowe ciało Jezusa wtedy, kiedy Bóg stworzy na nowo niebo i ziemię” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”).

Siostra kontynuowała swoją naukę, mówiąc: „Ze słów Bożych możemy zrozumieć, że dopóki Bóg Wszechmogący wykonuje swoje dzieło w tajemnicy, czyni to jedynie po to, by osądzić i skarcić ludzi słowami. To znaczy, wyraża wszystkie prawdy, aby dostarczyć nam tego, co jest nam potrzebne w życiu, i wszyscy, którzy przyjmują Boże dzieło dni ostatecznych, i którzy doświadczają karcenia i sądu słów Bożych, którzy dochodzą do zrozumienia prawdy i poznania Boga i których usposobienie życiowe się zmienia, są zwycięzcami, którzy jeszcze przed wielkimi katastrofami zostali przez Boga uczynieni pełnymi. Kiedy ci zwycięzcy staną się pełnymi, wielkie dzieło Boga będzie ukończone, a dzieło, które wykonuje w tajemnicy, również dobiegnie końca. Wtedy Bóg przybędzie na obłokach i objawi się otwarcie wszystkim ludom i narodom. Niektórzy ludzie ślepo trzymają się własnych wyobrażeń, czekając tylko na przybycie Pana Jezusa na obłokach, i odmawiając przyjęcia którejkolwiek z prawd wyrażanych przez Boga podczas wykonywania Jego dzieła w sekrecie. Wszyscy ci ludzie buntują się przeciwko Bogu i przeciwstawiają się Mu, a jeśli nie zdołają zwrócić się ponownie do Boga i przyjąć Jego zbawienia w dniach ostatecznych, padną potem ofiarą wielkich katastrof i będzie wielki płacz i zgrzytanie zębów. Tak przepowiedziano w Księdze Objawienia, (rozdział 1, wers 7): „Oto przychodzi z obłokami i ujrzy go wszelkie oko, także ci, którzy go przebili. I będą lamentować przed nim wszystkie plemiona ziemi. Tak, amen” Zastanów się: kiedy Pan przyjdzie na obłokach, wszyscy Go ujrzą, a właściwą rzeczą będzie powitać Jego przyjście z wielką radością. Dlaczego więc wszyscy bracia będą lamentować? To dlatego, że kiedy Bóg przybędzie jawnie, ujrzą oni, że Bóg Wszechmogący, któremu się przeciwstawiali, jest rzeczywiście Panem Jezusem, który powrócił. Jak więc mogliby wtedy nie bić się w piersi, nie lamentować i nie zgrzytać zębami?”

Słuchając nauki siostry, kiwałam głową, a potem powiedziałam: „Nigdy wcześniej nie rozumiałam tego wersetu i pytałam pastora w moim zborze, ale nie wyjaśnił tego jasno. Okazuje się, że werset ten odnosi się do tych wszystkich ludzi, którzy odmawiają przyjęcia zbawienia Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych i którzy Mu się sprzeciwiają”. W tym momencie nie mogłam przestać myśleć o tym, ile razy moja rodzina głosiła mi ewangelię, lecz ja opierałam się i nie chciałam jej przyjąć, i poczułam się bardzo strapiona. Ze skruchą powiedziałem do siostry: „Gdybym nie przeczytała słów Boga Wszechmogącego, gdyby słowa Boga Wszechmogącego nie otworzyły drzwi mego serca i nie dały mi serca, które szuka prawdy, obawiam się, że nadal nie słuchałabym waszych wyjaśnień, tylko wciąż w swym zaślepieniu czekałabym, aż Pan Jezus przyjdzie na białym obłoku i jawnie ukaże się ludziom! Naprawdę jestem tak niemądrą ignorantką! Dopiero teraz rozumiem, że etap tajnego dzieła Boga jest dla nas wspaniałą szansą, aby przyjąć sąd i karcenie Bożych słów i odrzucić nasze złe skłonności, aby dostąpić zbawienia! Kiedy Bóg pojawi się na obłoku i otwarcie ukaże się człowiekowi, Jego dzieło zbawienia będzie już dokonane i zacznie nagradzać dobrych i karać niegodziwych. A kiedy to się stanie, nawet jeśli będę pełna żalu, będzie za późno. Bogu niech będą dzięki, że nie porzucił mnie i dał mi tę szansę, bym mogła dostąpić zbawienia. Pragnę przyjąć dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych!”.

Potem z własnej inicjatywy poprosiłam o przyjęcie mnie do Kościoła Boga Wszechmogącego, i podobnie jak mój mąż, syn i synowa, codziennie czytam słowa Boże i rozmawiam o prawdzie, doświadczam sądu, karcenia, oczyszczenia i zbawienia Bożych słów. W wielkiej rodzinie Kościoła Boga Wszechmogącego żyję prawdziwym życiem wspólnoty, a mój duch jest pełen pokoju i radości. Naprawdę odczuwam wielką miłość Boga do mnie; po prostu byłam odrętwiała i kazałam Bogu czekać tak długo. Dziękuję Bogu za to, że pieczołowicie zaaranżował wydarzenia i postawił na mojej drodze odpowiednie osoby, aby mną pokierować i poprowadzić mnie krok po kroku z powrotem do rodziny Bożej, i dziękuję Bogu za zbawienie mnie w inny sposób! Niech będzie chwała Bogu Wszechmogącemu!

Źródło artykułu: Kościół Boga Wszechmogącego